Mający na swoim koncie liczne nagrody Grammy i Juno, Michael Bublé zawsze miał jasno określone ambicje. Było tak, kiedy podpisywał kontrakt płytowy z Reprise Records blisko dwadzieścia lat temu i tak jest też teraz – kilka miesięcy po premierze jego jedenastej płyty studyjnej.
Po pierwsze, załozył, że nie tylko będzie podtrzymywał płomień wielkich klasyków American Songbook, ale wniesie do tych melodii swój unikalny styl, silny wokal.
Po drugie, zamierzał skomponować hity godne szczytów list przebojów, które same staną się klasykami.
Trzecim i najważniejszym dla niego zadaniem było przedstawienie tej muzyki podczas jednego koncertu i zabranie słuchaczy w wyjątkową przygodę podczas spotkania, którego nigdy nie zapomną.
Podczas każdego koncertu zawsze śpiewał prosto z serca piękne pieśni miłosne, rozśmieszał, wzruszał, tańczył i zachwycał tłumy z całego świata na wyprzedanych arenach i stadionach. Chciał, aby jego występy były legendarne. Udało mu się to osiągnąć bez problemu, co przekraczało jego najśmielsze marzenia. Wielopłytowy wokalista/autor tekstów/producent/humanista nie zwalnia tempa, a fani będą się mogli się o tym przekonać dzięki jego nowemu albumowi i trasie koncertowej.
Koncert w Polsce: 10.02.2023 – TAURON Arena Kraków
Dodaj komentarz